Ogólny      2016-12-14 08:33:15

PINA

"Założycielka zakonu, sędzia sądu metafizycznego, przypominająca królową na wygnaniu" - Federico Fellini o Pinie Bausch.

Europejskie Nagrody Filmowe to najważniejsze wyróżnienie na starym kontynencie, odpowiedniki amerykańskich Oscarów, przyznawane przez członków Europejskiej Akademii Filmowej. Co drugi rok nagrody są wręczane w Berlinie, a w latach parzystych ceremonie wręczenia nagród odbywają się w innych miastach europejskich – w tym roku we Wrocławiu, Europejskiej Stolicy Kultury 2016.
Uroczysta gala wręczenia Europejskich Nagród Filmowych we Wrocławiu odbyła się 10 grudnia 2016 roku. Kolejny dzień był zwieńczeniem projektu Wim Wenders – retrospektywa filmów przeprowadzonego w ramach programu Europejskiej Stolicy Kultury Wrocław 2016, którego współorganizatorem był Goethe Institut (22 września – 11 grudnia 2016). To właśnie w niedzielę, 11 grudnia, zaplanowano pokaz filmu PINA 3D, a zaraz po nim spotkanie z samym reżyserem.
Wim Wenders, niemiecki reżyser, scenarzysta i producent filmowy oraz fotografik, realizujący filmy od czterech dekad, należy do najwybitniejszych twórców europejskiego kina. Jego dzieła nagradzane były najważniejszymi nagrodami. Od 2006 roku jest przewodniczącym Europejskiej Akademii Filmowej. 
Spośród tych trzydziestu filmów Retrospektywy wybrałam jeden tytuł. PINA. Być może dlatego, że już wcześniej widziałam fragmenty tego filmu nakręconego w Wuppertalu, a też nie bez znaczenia był fakt moich odwiedzin w 1997 roku tego niewielkiego miasteczka położonego na obrzeżach Zagłebia Ruhry.  
Pina Bausch to światowej sławy choreografka, tancerka, reżyserka, realizująca swoje widowiska na pograniczu baletu, dramatu i pantomimy. Od lat siedemdziesiątych zaangażowana w Wuppertal Theater (późniejsza nazwa Tanztheater), w którym pracowała do końca swego życia. 
Teatr Piny jest inny niż tradycyjnie pojmowana scena, bo słowa w jej teatrze są zbędne. W Wuppertal Tanztheater najważniejszy jest ruch i tylko on jest nośnikiem emocji. Ruch u tancerzy Piny wywołuje skrajne emocje, bo ani to balet ani taniec klasyczny, tylko specyficzna szamotanina ludzkich ciał, obijających się o ściany i przedmioty pośród substytutów żywiołów takich jak kamienie, ziemia, czy kwiaty. Do tego stylizacje aktorów –  proste suknie, długie rozpuszczone kobiece włosy bezwładnie poddające się impulsywnym ruchom, nagie torsy mężczyzn – potęgują ekspresjonistyczną wizję teatru Piny. Bausch w swoich spektaklach stawia pytania o kondycję ludzką, o wieczną walkę jaką człowiek prowadzi sam ze sobą     w otoczeniu żywiołów.
Aktorzy wykonują fragmenty "Święta wiosny", "Cafe Müller" i jednego z ostatnich baletów Piny Bausch "Vollmond" ("Księżyc w pełni").  Technologia 3D zainicjowana przez Wendersa pozwala na to, aby akcja filmu mogła się rozgrywać zarówno w teatrze jak i w plenerze. Sekwencja ruchów, mnogość gestów i intymne, liryczne wypowiedzi 38 aktorów z Wuppertal Tanztheater powodują, iż nie sposób pozostać obojętnym na obraz Wendersa. Dyskretnym okiem doświadczonego reżysera wydobywa z roztańczonego, międzynarodowego zespołu Piny to, co dla Niej samej było najważniejsze, prawdę. Prawdę o życiu, miłości, cierpieniu. Pina "malowała swoje obrazy naszymi ciałami" - mówią tancerze. Przekazała im swoje gesty, pomogła wyrazić im się tak, jak wyrażała siebie.
Wim Wenders składa wyjątkowy hołd dziełu Piny Bausch - wielkiej wizjonerki tańca współczesnego. W czasie niedzielnego spotkania z reżyserem we Wrocławiu, sam Wenders przywołuje wspomnienie pierwszego spektaklu autorstwa Piny, które wywarło na nim ogromne wrażenie "Nie mogłem uwierzyć, że w zaledwie czterdzieści minut ktoś był w stanie powiedzieć o naturze kobiety i mężczyzny więcej, niż cała historia kina. Wciąż jestem pod ogromnym wrażeniem…".
Wczorajszy pokaz filmu Pina we wrocławskim kinie Nowe Horyzonty zamyka pętlę czasu powstałą wokół tematu artystki, jeśli chodzi o wydarzenia kulturalne na mapie Wrocławia. Mam na myśli balet „Nefes” odegrany w Operze Wrocławskiej na festiwalu Świat Miejscem Prawdy, w trakcie trwania którego - 30 czerwca 2009, dotarła smutna informacja o śmierci artystki. 
W ostatnich scenach filmu Wendersa Pina wymawia słowa, które zapewne niejednemu widzowi zapadły w pamięć…

"Tańcz, tańcz, tańcz - inaczej jesteś zgubiony...".
  
Źródła:
http://www.nowehoryzonty.pl/pina/artykul.do?id=1090 (dostęp12.12.2016)
http://www.nowehoryzonty.pl/pina/artykul.do?id=1093
 (dostęp12.12.2016)
http://wyborcza.pl/1,75410,6779893,Ruch_i_oddech_Piny_Bausch.html (dostęp12.12.2016)
http://www.kinonh.pl/artykul.do?id=2069(dostęp12.12.2016)

Opracowanie: Anna Klósak


Powiększ zdjęcie
Powiększ zdjęcie
Powiększ zdjęcie
Powiększ zdjęcie
Powiększ zdjęcie
Powiększ zdjęcie
Powiększ zdjęcie
Powiększ zdjęcie
Powiększ zdjęcie
Powiększ zdjęcie
Powiększ zdjęcie
Powiększ zdjęcie
Powiększ zdjęcie