Wyruszyliśmy rano, aby zwiedzić oddaloną nieco od szlaków turystycznych Świdnicę – niegdyś stolicę bogatego śląskiego księstwa. Oczywiście odwiedziliśmy słynną w świecie Świątynię Pokoju, ale także katedrę świdnicką – jeden z najpiękniejszych kościołów Europy. Duże wrażenie zrobiła na wszystkich podziemna trasa w hitlerowskiej fabryce samolotów w Kamiennej Górze. Tak kreatywnego i oryginalnego sposobu prezentowania historii nie widzieliśmy dotąd nigdy. Byli „prawdziwi” żołnierze, polski wywiad i emocje związane z uprowadzeniem dziewcząt z naszej wycieczki przez nadgorliwego dowódcę straży. To było prawdziwe przeżycie. Późnym popołudniem opiekunowie i młodzi turyści dotarli do swojej bazy w Przesiece – pięknie położonej miejscowości będącej punktem wyjścia na wiele górskich szlaków. Po kolacji ambitnie zdobyliśmy jeszcze wodospad Podgórnej płynący w urokliwym skalnym wąwozie. Mimo zmęczenia sen przyszedł do nas późno. Kolejny dzień to spotkanie z Duchem Gór w jego najpiękniejszych siedzibach. Zaczęliśmy od wodospadu Kamieńczyka, a potem długa, długa wyprawa na Halę Szrenicką i dalej do Śnieżnych Kotłów. Był deszcz, śnieg i słońce. Radość, złość i łzy mieszały się ze szczęściem pokonania własnych słabości i zmęczenia. Długo by opowiadać, każdy uczestnik ma swoją prywatną historię. Kto ciekawy, niech pyta i słucha. Przez Halę pod Łabskim Szczytem zeszliśmy do Szklarskiej Poręby i ze zdumieniem patrzyliśmy na spowity w chmurach szczyt Szrenicy, który łaskawie pozwolił nam obejrzeć się z bliska. Kto nie był z nami, nie zna smaku przygody. Dzień zakończyliśmy „Wieczorem z uśmiechem”, bawiliśmy się znakomicie w gry teatralne i kalambury – uśmiechów i żartów wystarczyło aż do późnej nocy. Ostatni dzień, który można nazwać „zamkowym”, otworzyliśmy wędrówką do słynnego zamku Chojnik. Średniowieczne ruiny ciągle robią wrażenie na zwiedzających. Kilka godzin później, już w drodze powrotnej, zwiedziliśmy jeszcze słynniejszą warownię w Bolkowie. Widoki na okolicę rekompensowały trud wspinania się po mrocznych schodach. Ach te słoneczne doliny okraszone na naszą cześć tęczą! Na deser jeszcze wizyta w hucie szkła „Julia” w Piechowicach, a potem już tylko droga do Ostrzeszowa. Autorem koncepcji turystycznej i organizatorem wycieczki był Pan Jacek Hałas, a opiekunami Panowie Piotr Prusinkiewicz i Witold Pelka. Uczestnicy – przede wszystkim uczniowie klas pierwszych – nie odstawiają plecaków w zbyt odległe miejsca. Zima nie trwa przecież wiecznie.
Opracowanie: Witold Pelka i Piotr Prusinkiewicz